| Z Klucza rozpoczynamy wędrówkę, mam nadzieję trafić na czerwony szlak. |
| Mglisty poranek ,słaba widoczność, jednak bardzo piękne miejsca. Za plecami mamy wzgórze Bombardierów. |
| W gąszczu |
| Pozostałości cmentarza w Kluczu. Zrujnowany cmentarz, rozgrabiony, rozkopane groby. |
| Z pewnością dawne wejście na cmentarz. |
| Wjazd z S-3 na A-6 lub odwrotnie. |
| Chyba A-6. Trochę się tam pogubiłam. |
| Łuk nad S-3. No i odeszłyśmy od szlaku w przeciwną stronę. Ale wpadka. |
| Wędrowałyśmy... |
| nie marnując czasu, |
| i szukałyśmy czerwonego szlaku, |
| nie marnując czasu. Uroczysko Bunkry. |
| Basia twierdzi, że w tamtą stronę może... |
| Napotkany grzybiarz uświadomił nam, gdzie jesteśmy. Teraz szybkim krokiem do przodu, przed nami długa droga. |
| Moja Siostra jak zwykle znajduje grzyby. Nie marnuje czasu. |
| Jesteśmy na drodze Chlebowskiej. Jeszcze ok 6 km. do miejsca na ognisko, a 10 do Szczecina. |
| Piękna Droga Chlebowska |
| Pogoda była świetna, trochę chłodno, słabe światło. |
| Jesteśmy w pobliżu Uroczyska Mosty. Za moimi plecami Strzelnica. |
| Uratowałam swój honor. Znalazł się czerwony szlak. |
| Wyszło słońce. Idziemy szukać mostów. |
| Wyłonił się wśród żółci pierwszy most. |
| Jaki widok jest z wysokości muchomorka ? |
| Jest drugi most. Najpiękniejszy . |
| Widok z mostu na ... nielegalne ognisko. |
| Pomoc koleżeńska . |
| Piękny most w uroczym miejscu. Nazwa tego miejsca oddaje jego urok. |
| Znalazł się i trzeci most. |
| Chociaż wysoko i tak zobaczę grzybki..(moja siostra- która grzyby znajdzie nawet na pustyni) |
| Powrót na szlak. |
| Basia też znalazła oznakowanie szlaku. |
| Jest i drugi |
| Trzeci morowiec na czerwonym szlaku. |
| Czwarty... |
| Nie trudno się odnaleźć na szlaku. |
| Jesteśmy w pobliżu Bukowca. Wyruszam samotnie w puszczę na poszukiwania pomnika Rudelsdorffa |
| Jest! W głębi lasu. |
| Nadal idziemy czerwonym szlakiem Nadodrzańskim/ |
| Nareszcie zasłużona pieczona kiełbaska, ciepła herbata. Wśród wysokich drzew jest bardzo ciemno. |
| Mimo późnej , jak na tą porę roku , godziny, długiej drogi za nami i całkiem sporej (ok4-5 km.) przed nami, wyglądamy na zadowolone. I tak też było. |
| Doszłyśmy do Chłopskiej. Prawie w domu. |
| Dęby Krzywoustego.Zdjęcie - lipa. Ale na Drogę Dolinną , którą szłyśmy, wrócimy. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz