Wędrówka z krzyżówki w Nowym Warpnie do Miroszewa, Podgrodzia i dalej do Nowego Warpna trwała 4 godz. 20 min. Trasę tą można przejść w o połowę krótszy czasie , do czego zachęcam. O każdej porze roku przy sprzyjającej pogodzie można sobie zorganizować rodzinny wypad. :)

Nowe Warpno. Kierujemy się w stronę Miroszewa. Jest to dzielnica Nowego Warpna.

W Miroszewie. Kilka budynków i dużo działek budowlanych do kupienia.

Niektóre domki są najzwyczajniej letniskowe.

Pierwsza żywa istota. " Koń, jaki jest, każdy widzi" :)

Jest i drugi...

Mała powódź nie straszna , gdy ma się domek na palach.

To jest jedyny budynek z początku XX.

Zalew Szczeciński...

Plaża w Miroszewie.http://pl.wikipedia.org/wiki/Miroszewo_(Nowe_Warpno)

Właściwie zdjęcia plaży nie wymagają jakiegoś specjalnego komentarza.

Jest bardzo dużo kamieni na plaży i w wodzie.

Tak wygląda wciąż podmywany brzeg, który raczej nie jest specjalnie chroniony...
Skutki abrazji .

To naturalny kolor piasku.

Wspaniale wyglądają te miniaturowe klify.. choć krajobraz trochę księżycowy...

Tubylcy opowiadają , że na plażę w Miroszewie przychodzi się latem z piwem w butelkach. Siedząc na kamieniach popija się piwo, chłodząc je wodzie. No i, chłodzi się też ... nogi.

Ja w Miroszewie na plaży :)

Idziemy drogą leśną do Podgrodzia. Ponieważ brzeg Zalewu Szczecińskiego porośnięty jest trzciną , nie możemy iść plażą, której zresztą nie ma . :(

Niezwykle klimatyczna alejka brzozowa w Podgrodziu.

Przejaśnia się, świat nabiera błękitnej barwy..

W Podgrodziu.

Późny Gierek?

Zniszczona wiata w Podgrodziu. Trudno odgadnąć , czemu służyła. Opisu brak.

Przystań.

Jesteśmy na wale przeciwpowodziowym z Podgrodzia do Nowego Warpna.

Kolory nie do odtworzenia. Rude kępy traw, zielone kępy tataraków, czy jakiegoś sitowia, błękitne, raczej niebieskie niebo nad nami i w wodzie.

Po wejściu na wał słychać , oprócz śpiewu ptaków, głuchy łoskot, dochodzący z Nowego Warpna.

Och... :)

Z tego miejsca ruszały kiedyś promy do Altwarp. W sklepach wolnocłowych kupowano najczęściej ... alkohol , no i całe mnóstwo artykułów pierwszej lub ostatniej potrzeby. :)
Towar był reglamentowany, więc całe rodziny przyjeżdżały, stojąc w długich kolejkach, czekały na wejście na prom. Adler krążył nieustannie z Nowego Warpna do Altwarp.

Spacer po Nowym Warpnie.

Przyczyna mojej palpitacji serca. Nie spodziewałam się, że ktokolwiek z tych drzwi się wynurzy, no i doświadczyłam...

W tle Ratusz wybudowany w 1697 r. Pięknie odrestaurowany budynek ryglowy.

Wejście na molo w Nowym Warpnie.

Na molo...

Łoskot, który słychać było w Podgrodziu , powodowała fala uderzająca w nabrzeże w widocznym na zdjęciu narożniku. Wyobrażam sobie , jaki łoskot jest przy sztormowej pogodzie.

Nad Jeziorem Nowowarpieńskim. Niestety, tylko pod słońce można było robić zdjęcia. Po plaży pełnej piasku i wrednych małych muszek , które pamiętam sprzed lat, nic nie pozostało.